Łączna liczba wyświetleń

sobota, 27 lipca 2013

Gąbeczkowe jajko od Ebelin + mała niespodzianka:)

Witajcie!

Jak miło wreszcie wrócić. W moim życiu wiele się dzieje, stąd też moja nagła, niezapowiedziana nieobecność.  Głównie spowodowana poszukiwaniem nowej pracy na wrzesień, ale nie tylko. Zaczynam w życiu pewien nowy etap.
Dziś przybywam do Was z recenzją gąbeczki Ebelin, która często jest porównywana jakościowo do Beauty Blendera. Ja z oryginalnym BB nie miałam do czynienia, więc trudno mi powiedzieć czy jest równie dobry jak oryginał, natomiast spokojnie mogę powiedzieć Wam jak bardzo zmienił moją makijażową rutynę.

Ebelinowe jajko kupiłam podczas pobytu w Berlinie, więc używam go ok. 2 miesięcy.
Obsługa jest niezwykle prosta: namaczamy w ciepłej wodzie, odciskamy i już jest gotowe do aplikacji podkładu. Ja buzię stempluję dołem, natomiast czubkiem nakładam korektor. Jajko świetnie też nadaje się do nałożenia np. bronzera w kamieniu, efekt delikatnego przejścia jest fantastyczny.

Jeśli chodzi o trwałość, pokażę Wam jak wygląda całkiem nowe jajeczko, a jak to z którego korzystam już 2 miesiące:
Świeżaczek
po 2-óch miesiącach

Jak widać jajeczko odrobinę traci kolor i czasem pojawiają się dziurki, szczególnie jeśli użytkowniczki posiadają długie paznokcie:) Ale cena ok. 2 Euro rekompensuje wszystko:)
A tak wyglądają efekty:
suche i mokre jajo:)



A teraz coś dla Was w ramach małej rekompensaty za to, że nie było mnie tak długo.
Mam dla Was nowiutkie Jajko Ebelin do rozdania!
Warunki konieczne do wzięcia udziału to:
- bycie moim obserwatorem, 
- polubienie mojego FB
-  oraz odpowiedź pod tym postem na pytanie : Co podoba lub nie podoba się Wam w moim blogu? lub dlaczego go odwiedzacie:) Liczę na szczere odpowiedzi:) 
Blog niedługo będzie obchodził swoje PIERWSZE URODZINY:)
Dla ułatwienia podajcie wraz z odpowiedzią Wasz adres E-mail, a także pod jaką nazwą obserwujecie bloga oraz Imię i pierwszą literę nazwiska "polubiacza" na Facebooku:)
Oczywiście będzie mi miło, jeśli umieścicie informacje o moim rozdaniu w notce,czy na FB, ale nie jest to warunek konieczny
Szczęśliwego posiadacza Ebelinowego jajeczka wylosuję i podam do wiadomości 19 sierpnia, tak żebyście otrzymali paczuszkę w 1-wsze urodziny bloga:) W paczuszce oprócz gąbkowego jajka pojawią się dodatkowe niespodzianki:)
Oczywiście będzie mi miło, jeśli umieścicie informacje o moim rozdaniu w notce,czy na FB, ale nie jest to warunek konieczny.

Pozdrawiam,
-Truskawkowa Mery!
 


poniedziałek, 1 lipca 2013

Pustostan Czerwiec `13

Witajcie!

Przed nami nieco chłodnawy pierwszy dzień lipca, więc biegnę do Was z moimi Pustakami z zeszłego miesiąca.
Co miesięczne pustaki naprawdę mnie mobilizują do zużywania wszystkich zapasów. Z przyjemnością odkładam każdy kolejny pusty pojemnik co koszyczka:) Szybko zauważycie też, że tym razem kolorówki prawie nie ma:) Najzwyczajniej w świecie nie mam czasu się malować.

Pielęgnacja ciała
Peeling do ciała. Be Beauty o zapachu mango. - nieco mnie zawiódł.
Balea .Żel pod prysznic. Kokos i Nektarynka. - obłęd. Jeśli będę miała okazję kupię ponownie ten zapach.
Isana. Minideo. Exotic Flower.
Masło do ciała. Wellness&Beauty. Mandarynka i Joghurt. - Recenzja tu!
Dada Lawendowe chusteczki. Synergen chosteczki do demakijażu - Chusteczki służą mi głównie w momentach, kiedy kogoś maluję i większość kosmetyków nakładam wcześniej na rękę lub po prostu towarzyszą mi w torebce:)Więc zużywam ich mnóstwo.
Niebieska oliwka Babydream - która nie załapała się na zdjęcie.

Pielęgnacja włosów

Alverde. Olejek do włosów. Migdał&Argan. - Pachniał odrobinkę cytrusowo. Jestem w fazie testów innych olejków, więc jeszcze się zastanawiam, czy do niego wrócę.
Botanique. Olej ze słodkich migdałów - Po ten olej będę wracać chyba do końca życia. Potrafi ukoić moją skórę głowy po najgorszych podrażnieniach.
Pilomax.Maska. Krok 2 Regeneracja,Włosy farbowane ciemne. - Recenzja tu!
Szampon do włosów. Biały Jeleń. Gruszka. Do skóry tłustej i wrażliwej - niemiłosiernie plątał moje włosy. Natomiast jest moim mistrzem do mycia pędzli. Pięknie pachniały później gruszkami.
Balea Professional. Szampon głębokooczyszczający. - Uwielbiam go, choć nie mogę używać go codziennie, ponieważ troszkę podrażnia skórę głowy. Więcej informacji pojawi się w recenzji już niedługo.

Kosmetyki do twarzy
Yves Rocher. Hydra Vegetal. Krem miniaturka 15 ml. - Jestem oczarowana i chcę więcej!
Płyn micelarny. Be Beauty - chyba nie muszę nic mówić skoro to moja 8 buteleczka. W kluczborskich biedronkach nadal są dostępne.
Vichy Normaderm. Żel głębokooczyszczający -Recenzja tu!
Kapsułki Anti - Age. Rival de loop. - sięgnę po nie ponownie,bo przepięknie nawilżyły moją buzię.

Podkład. Revlon Photoready. Shell. - odkąd moja cera pożegnała się z wysypami pryszczy używałam go chętniej, ponieważ ślicznie rozświetlał. Teraz dobiegł końca i całe szczęście, bo moja buzia się opaliła:)
Efektima. Maseczka z glinką i wyciągiem z nagietka - kocham!!
Vichy BB Cream - wzięłam próbkę w aptece, ponieważ chciałam sprawdzić jak moja buzia będzie współgrała z tym tworem. Chciałam delikatnego wyrównania koloru i rozświetlenia. Nie wiem dlaczego ten BB cream nadał mojej cerze czerwonych tonów a do tego świeciłam się jak psu.... wiecie co. Nie tknę tego już nigdy w życiu.
Próbki Love Me Green - Krem na dzień i peeling do twarzy - powiem tak. Myślę nad zamówieniem głównie tego kremu na dzień,bo wywołuje pozytywne odczucia:)
Ziaja maseczka różana - niewypał. Nie robi kompletnie nic.
Legenda:
Polecam
Taki sobie
Niewypał

I to by było na tyle z mojego pustostanu. Po raz kolejny jestem z siebie dumna:) Jestem też ciekawa waszych denek:) A może pojawią się tam któreś z tych produktów?

PS. Właśnie zauważyłam że to mój 99. Post:) Postanowiłam, więc że 100 będzie troszkę nietypowy:)

Pozdrawiam,
Truskawkowa:)