Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 9 września 2012

Kilka słów o...:KOBO Professional Matt make up

Niedawno, przy okazji "ulubieńców miesiąca" i "Pustostanu" wspominałam już o moim ideale podkładu.
Dziś słów parę o podkładzie niewiele gorszym, ale.... no właśnie jest kilka "ale".
KOBO Professional Matt make up w odcieniu 101 Ivory. Niewątpliwym plusem jest jego krycie, które jest naprawdę bardzo mocne. Wykończenie jest faktycznie matowe, choć po kilku godzinach wymaga użycia pudru matującego. Gama kolorystyczna jest dosyć szeroka. Skóra jest po nim ładnie wygładzona,a koloryt wyrównany. Konsystencja samego podkładu jest "cięższa",idealnie sprawdzał się w okresie wiosna,jesień, zima. Natomiast w lecie, na upały nie do końca się sprawdzał. A teraz kilka moich "ale".
Po pierwsze

opakowanie. Niby buteleczka, ale bez dozownika. Wydostanie odpowiedniej "porcyjki" graniczyło z cudem. To znacznie zmniejsza jego wydajność. Inna sprawa to wydostanie resztek,przy tubkach wydostanie jest w miarę proste, przy odpowiednim wyciśnięciu, tu jest ciężko.
Ja znalazłam na to moje rozwiązanie, przelałam go do oczyszczonej buteleczki po zużytym podkładzie mojej mamy. Buteleczka ma pompkę,wiec dozowanie stało się łatwiejsze.
Ostatni minusik to SILICONE FORMULA, czyli może doprowadzać do zapychania. Jeśli chodzi o moją cerę, która ma skłonności do nieprzyjaciół,tego efektu nie zauważyłam, ale wiem ,że u koleżanki niestety zapychał.
Moja ogólna ocena to 4,5/5. Ponieważ jego cena jest naprawdę niska jak za taką jakość. w normalnej sprzedaży jego cena waha się 22-25zł, ale często można go dostać w promocji za 16-17 zł w drogeriach Natura. Na 100% będę do niego wracać,szczególnie, że jesień już blisko:)
Ogólnie przekonałam się już do kilku produktów KOBO,ale myślę, że moich ulubieńców Kobo przedstawię wam osobno przy innej okazji:)
Pozdrawiam, Truskawkowa Mery:)

4 komentarze:

  1. Już kiedyś słyszałam o tym dobrym kryciu KOBO, a Twoja recenzja to potwierdza:)
    Nie przepadam za takimi buteleczkami, rzeczywiście to drugie opakowanie o wiele praktyczniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To krycie mnie zaskoczyło za pierwszym razem. Opakowanie stanowczo jest minusem:( ale mimo wszystko warto

      Usuń
  2. pamiętaj tylko, żeby zdezynfekować pudełeczko zastępcze w innym razie podkład może się popsuć. ja jak na razie wykorzystuję inne podkłady, których niestety jest sporo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dezynfekcja to podstawa. na szczeście jest całkowicie "rozbieralne"

      Usuń