Kolejny wpis zakupowy w tym miesiącu... Tak,tak, nie jestem z siebie dumna.... ale to takie miłe uczucie włożyć coś do koszyka :) Płacenie niestety już nie jest takie miłe, a mój portfel cierpi na sromotną depresję...
To parę drobiazgów zakupionych w ostatnim tygodniu.
|
Płyn micelarny BeBeauty |
|
Po tym, jak na blogosferze zawrzało o tym micelu, trudno go było dostać. Obeszłam wszystkie Biedrony w naszym mieście i dopiero w ostatniej ujrzałam te dwa ostatnie płyny. Oczywiście wzięłam oba... raz się żyje, nie? Przełamałam się w kończeniu dwufazówki z Ziaji i użyłam go 2 razy,całkiem przyjemny produkt w niskiej cenie.(bodajże 4,89).
|
Farmona. Sweet Secret Scrub-Wanilia i Indyjskie Daktyle. |
Pamiętacie jak zachwycałam się zapachem masełka waniliowego z Joanny? Farmonowy scrub ma dokładnie ten sam zapach, więc jak mogłam go nie wziąć? Jak mogłam pozwolić, by leżał taki samotniutki na półce z karteczką 8,99... No właśnie, nie mogłam. To nie moja wina, że mam takie dobre serce:D
|
Joanna Naturia, Peeling myjący z Truskawką. (4,49) |
Yyyyy.... no tak kolejny zdzierak zakupiony w sobotę. Nie mam nic na swoją obronę... Albo w sumie? Kupiłam w sobotę i połowy już nie ma... do końca tygodnia go wykończę i udam,że go nie było:)
Luty upływa mi pod znakiem zdzierania, intensywnego zdzierania:)
A właśnie, szykuję gratkę dla miłośniczek mocnozdzierających peelingów - Przepis na Peeling DIY.
Kto zainteresowany niech śledzi, pojawi się na dniach:)
Pozdrawiam,
Truskawkowa Mery!
świetne zakupy! uwielbiam peelingi z Joanny :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jaki masz sposób na peeling DIY ;)
na dniach się pojawi:)
UsuńWszystkie produkty znam i lubię :D
OdpowiedzUsuńWersji truskawkowej peelingu Joanny nie lubię, ale zapach Farmony um! ;) Nie miałam jeszcze micelka z biedronki. Też na niego poluję ;p
OdpowiedzUsuńpolować to dobre okreśłenie, on się chyba chowa po sklepie:)
Usuńmuszę kupić tego micela! ale może nie teraz, bo w sumie mam jeszcze sporo XD
OdpowiedzUsuńlepiej zrób zapasy za wczsu bo rozchodzi sie jak ciepłe bułeczki
Usuń