Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 8 stycznia 2013

Słow kilka o waniliowej rozkoszy czyli...

... Joanna Naturia  Masło do ciała z wanilią.:)
Masełko otrzymałam na OSBK. Jak tylko odkręciłam słoiczek, zerwałam folię ochronną i poniuchałam to przepadłam totalnie. Ale do rzeczy!

Skład
Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Paraffinum Liquidum, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Ceteareth-20, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Petrolanum, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Vanilla Planifolia Extract, Propylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Benzoate, Limonene, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255, CI:19140.

To co mi się podoba to masło shea na drugim miejscu. Jestem jego miłośniczką. Parafina na trzecim może odstraszać, ale nic bardziej mylnego!

Opakowanie i wydajność
Plastikowy słoiczek, z którego łatwo nabrać produkt. Właścicielki długich paznokci mogą być mniej zadowolone, aczkolwiek chyba wszystkie masła do ciała dostępne są w takiej formie opakowania.
Opakowanie było początkowo zabezpieczone folią ,także mamy pewność, że żadne niepożądane obce paluchy nam go nie "zmacały".:)
Słoiczek zawiera 250 g produktu, który łatwo wydobyć do samego końca,co zdecydowanie zwiększa wydajność.

Konsystencja i zapach
Typowa, jak dla masła do ciała. Nie za rzadka, nie za gęsta. Łatwo się rozprowadza i nie pozostawia tłustej warstwy. Szybko się wchłania. Zapach jest obłędny, arcycudowny. Mój zimowy ulubieniec. Kojarzy mi się z przygotowywania bułeczek maślanych. Ot taka słodycz, która nie tuczy:)

Działanie
Według producenta ma być odżywcze. Nie zauważyłam jakiegoś wybitnego odżywienia czy nawilżenia skóry, natomiast, zwykle o tej porze roku miałam wybitnie suchą skórę, która się łuszczyła i swędziała. Nakładam masło rano, przed wyjściem z domu i żaden mróz mi nie grozi. Mój coroczny, swędzący problem zniknął.  Skóra nie jest jakaś wybitnie nawilżona, ale nie swędzi i nie łuszczy się:)

Moja ogólna ocena to 8/10.
Zapach jest przegenialny. Jak je skończę, z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie. Ewentualnie może zdecyduję się na inny wariant zapachowy.
Cena waha się między 8 a 10 zł. Myślę, więc, że naprawdę warto spróbować:)

Jestem ciekawa waszej opinii na temat maseł Joanna Naturia? Miałyście któreś?
 Pozdrawian,
Truskawkowa Mery:)


14 komentarzy:

  1. ładnie wygląda :) uwielbiam masełka do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię wszystko co waniliowe, a zwłaszcza jako zapach kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam teraz waniliowe masło z Farmony i też jest świetna ;) Z joanny mam kawowe ;) i bardzo jestem go ciekawa, bardzo bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, ja nie widze nigdzie Farmony, a mam pare rzeczy ktore chcialabym wyprobowac

      Usuń
  4. mówisz, że ładnie pachnie?:))
    więc muszę wypróbować
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam to maselko waniliowe i truskawkowe.
    oba mają obłędne zapachy ♥
    z pewnością jeszcze nie raz do nich wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. musze wyprobowac truskawkowe i kawowe jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie wygląda, ciekawie się zapowiada :) jak zużyję kosmetyki do ciała to zaopatrze się w to cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja! Do tej pory męczyłam podobne waniliowe mazidełko z Avon, ale że Joannę znam i uwielbiam, to chętnie spróbuję i tego ;) Tym bardziej, że moje właśnie mi się skończyło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bym miała obawy, że to zjem :P

    OdpowiedzUsuń